Początek roku przyniósł ogromny wzrost zainteresowania stosunkowo mało popularną dotychczas formą prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce tj. spółką komandytowo-akcyjną.
Stało się tak za sprawą kilku głośnych wypowiedzi w mediach elektronicznych, wskazujących na zalety tej właśnie spółki prawa handlowego, po zmianach podatkowych zwanych Polskim Ładem, obowiązujących od 1 stycznia 2022 roku.
Zalety spółki komandytowo-akcyjnej po 01.01.2022 r.
Istotnie, za rozważeniem spółki komandytowo-akcyjnej jako korzystnej formy prowadzenia działalności, przemawia obecnie sporo argumentów:
1 – Wspólnicy spółki komandytowo-akcyjnej (podobnie jak chociażby wspólnicy spółki z o.o.) nie mają obowiązku odprowadzania składek ZUS (zarówno składki na ubezpieczenie społeczne, jak i zdrowotne). Taka regulacja funkcjonowała dotychczas i przepisy PŁ jej nie zmieniły.
2 – Działając w formie S.K.A. nie zapłacimy tzw. daniny solidarnościowej (należnej w wysokości 4% od nadwyżki ponad dochód 1 mln złotych), jako że spółka ta nie została wymieniona w katalogu przewidzianym w art. 30h ustawy o PIT.
3 – Spółka komandytowo-akcyjna (pomimo istnienia w doktrynie nielicznych głosów przeciwnych) może funkcjonować w formie jednoosobowej. Oznacza to, że komplementariusz może jednocześnie posiadać całość akcji w spółce, choć intencją ustawodawcy było niewątpliwie by stan taki był jedynie stanem przejściowym.
Ten argument może być istotny dla osób prowadzących dotychczas jednoosobową działalność gospodarczą i szukających dla niej alternatyw, nie posiadających jednak zaufanej osoby, z którą zawiązać mogliby np. inną spółkę osobową (m.in. spółkę komandytową).
4 – Efektywne obciążenie podatkiem dochodowym komplementariusza (mimo opodatkowania spółki podatkiem CIT) wyniesie niecałe 17,5% w przypadku tzw. „małych” podatników i 19% w przypadku podatników przekraczających 2 mln EUR przychodu.
Jest to możliwe z uwagi na tzw. „mechanizm odliczenia” przewidziany w art. 30a ust. 6a i 6b ustawy o PIT.
Wobec tak zarysowanych, istotnych argumentów przemawiających za tą formą prowadzenia działalności na gruncie znowelizowanych przepisów, powstaje zatem pytanie:
Czy faktycznie spółka komandytowo-akcyjna powinna być postrzegana obecnie jako optymalna i najbardziej korzystna podatkowo spośród spółek przewidzianych w kodeksie spółek handlowych?
Na to pytanie należy udzielić jednej z ulubionych odpowiedzi prawników, czyli „to zależy”.
Zależy od założeń biznesowych (m.in. czy ważna jest dla nas możliwość prowadzenia spółki bez wspólnika), faktycznych i „światopoglądowych” (m.in. czy mamy inny tytuł ubezpieczenia zdrowotnego, a może nie zależy nam na takim ubezpieczeniu), a także jak bardzo istotne jest dla nas ograniczenie odpowiedzialności (a zatem jakiego rodzaju i jak ryzykowną prowadzimy działalność) oraz czy akceptujemy pewne mankamenty tej właśnie formy działalności.
Wady ukryte S.K.A.?
Przejdźmy zatem do tych cech S.K.A., które dla części osób mogą stanowić istotną przeszkodę w wyborze tej właśnie spółki, a które nie przebiły się lub były rzadko podnoszone w publicznej dyskusji ostatniego czasu:
1 – Nieograniczona odpowiedzialność majątkiem osobistym za zobowiązania spółki, którą w przeciwieństwie do wspólników kilku innych rodzajów spółek ponosi komplementariusz S.K.A. (analogicznie zresztą jak w spółce komandytowej).
2 – Konieczność dokonania podwójnego przekształcenia (najpierw z jednoosobowej działalności, spółki cywilnej lub osobowej w spółkę z o.o., a następnie dopiero w spółkę komandytowo-akcyjną). Takie działanie oznacza potrzebę poświęcenia dwukrotnej ilości czasu i środków.
Alternatywą jest założenie S.K.A. i dokonanie aportu przedsiębiorstwa, jednak wtedy nie dojdzie do sukcesji generalnej tj. przejścia wszelkich umów, zezwoleń i koncesji, a także nie będzie możliwe skorzystanie przez pewien czas z 9% CIT dla „małych” podatników. W obu przypadkach (aportu i przekształcenia) koniecznym będzie opłacenie podatku od czynności cywilnoprawnych w wysokości 0,5% majątku/kapitału.
3 – Należy pamiętać, że prowadzenie S.K.A. będzie często wiązać się z wzrostem kosztów związanych z bieżącą działalnością.
Po pierwsze, spółka ta wymaga prowadzenia pełnej księgowości. Po drugie, część czynności (m.in. uchwały na walnym zgromadzeniu) wymagają formy aktu notarialnego. Po trzecie, od czasu tzw. dematerializacji akcji niezbędne jest prowadzenie rejestru akcjonariuszy przez jeden z domów maklerskich.
Niezbędne jest też posiadanie strony internetowej spółki, posiadającej funkcjonalność umożliwiającą m.in. komunikację zarządu spółki z jej akcjonariuszami.
4 – Nowe regulacje to nowe, nierozstrzygnięte jeszcze wątpliwości i brak praktycznych schematów postępowania wobec m.in. S.K.A. Największą niewiadomą jest interpretacja przepisów w zakresie mechanizmu odliczania. Istnieje bowiem ryzyko, że wskazane, korzystne „pojedyncze” opodatkowanie (17,3/19%) możliwe będzie dopiero po zakończeniu roku podatkowego.
Wątpliwości budzi także to, czy mechanizm odliczenia można w ogóle zastosować w stosunku do zysku akcjonariusza, który jest jednocześnie komplementariuszem. Wreszcie, powstaje pytanie jakie podejście do tak mało popularnych dotychczas form prawnych będą prezentować m.in. banki, inne instytucje finansowe czy urzędy.
5 – Na koniec warto wziąć pod uwagę, że brak „oskładkowania” S.K.A. może okazać się przeoczeniem ustawodawcy, a więc nie można wykluczyć, że w nieodległej przyszłości przepisy ulegną zmianie i, przynajmniej w odniesieniu do komplementariuszy spółki komandytowo-akcyjnej, zostanie wprowadzony obowiązek składkowy analogiczny do spółki komandytowej.
Czy zatem S.K.A. się opłaca?
Na pewno nie z punktu widzenia jednoosobowych działalności gospodarczych o niewielkich przychodach lub niskiej rentowności.
Należy z całą pewnością podkreślić, że założenie, a następnie prowadzenie spółki komandytowo-akcyjnej wiąże się bowiem nie tylko z istotnymi nakładami finansowymi (księgowość, obsługa prawna, akty notarialne, rejestr akcjonariuszy), ale i czasowymi (większy formalizm, więcej obowiązków korporacyjnych).
To powoduje, że ewentualne oszczędności podatkowe czy składkowe, przy niewielkiej skali prowadzonego biznesu, mogłyby nie zrównoważyć związanych z tym kosztów i zaangażowania czasowego.
Jeśli jednak zależy Ci na prowadzeniu spółki w pojedynkę, posiadasz inny tytuł ubezpieczenia zdrowotnego, a odkładanie na emeryturę w ZUS nie jest Twoim priorytetem, gdyż z prowadzonej działalności osiągasz istotne zyski, których nie planujesz reinwestować, a wypłacać w znaczącej większości do majątku prywatnego – być może S.K.A. jest rozwiązaniem dla Ciebie, a na pewno warto spotkać się i dokonać kilku symulacji podatkowych.
Alternatywą mogą być bowiem: tradycyjna spółka z o.o. (także możliwa w wariancie jednoosobowym, a zapewniająca większe bezpieczeństwo majątku osobistego), spółka komandytowa z Tobą jako komplementariuszem (mniej kosztów i obowiązków korporacyjnych, a korzyści podobne do S.K.A. z wyłączeniem braku oskładkowania) lub któryś z powyższych wariantów w rygorze znowelizowanego od 2022 roku estońskiego CIT, o czym wkrótce!
Piotr Owczarek
adwokat
Przyda Ci się: ustawa o tzw. Polskim Ładzie
Słowa kluczowe: spółka komandytowo-akcyjna, Polski Ład, składka ZUS, przekształcenie działalności gospodarczej, rejestr akcjonariuszy, spółka z o.o.
Poprzedni post: Nowy rok, nowy ład, nowy blog
{ 1 komentarz… przeczytaj go poniżej albo dodaj swój }
Dużo wad i dużo zalet, wszystko się okaże w przyszłości..